Wiele osób twierdzi, że odbudowa zniszczonych włosów jest niemożliwa. Z racji tego, że włosy są martwym tworem, to nie można nic zrobić, by poprawić ich stan. To jednak nie jest prawdą tak do końca. W rzeczywistości można stosować pielęgnację, która poprawi ich wygląd i sprawi, że zniszczenia będą mniej widoczne, a same włosy będą w lepszej kondycji. Jak powinna wyglądać taka odbudowa?
Mycie metodą OMO
Produkty Loreal Absolut Repair np. te dostępne w Cocolita świetnie sprawdzą się do wykorzystania ich w metodzie OMO. To specjalny rodzaj mycia włosów, który szczególnie dobrze działa na ich regenerację. OMO można rozwinąć jako odżywka, mycie, odżywka. Oznacza to, że pielęgnację należy rozpocząć od nałożenia na zwilżone włosy odżywki. Następnie należy poczekać kilka minut, spłukać ją letnią wodą i przystąpić do mycia szamponem. Po jego spłukaniu znów powinno się nałożyć odżywkę i dać jej czas na działanie. By metoda dawała lepsze efekty, dobrze jest sięgnąć po produkty renomowanych marek, którym można zaufać, takie jak kosmetyki Loreal Absolut Repair. Dzięki temu można dogłębnie odżywić włosy na każdym etapie ich pielęgnacji.
Peeling
Podczas mycia głowy często zapomina się o skórze skalpu. W rzeczywistości od jego kondycji zależy też wygląd włosów. Dlatego przynajmniej raz w tygodniu powinno się peelingować skórę głowy po to, by ją dotlenić. Można do tego celu użyć gotowych kosmetyków albo przygotować peeling samodzielnie. Tutaj ponownie przyda się seria Loreal Absolut Repair. Do szamponu można dodać niewielką ilość cukru, soli morskiej albo nawet fusów od kawy. Trzeba je ze sobą wymieszać, a następnie aplikować na skórę głowy i delikatnie masować przez kilka minut. Potem wystarczy spłukać. Sól i cukier pod wpływem działania ciepłej lub letniej wody szybko się rozpuszczą, więc masaż powinien być krótki. Fusy od kawy będą utrzymywały się zdecydowanie dłużej, a zawarta w nich kofeina może dodatkowo pobudzić cebulki włosów. Nie bez powodu od kilku sezonów hitem są kosmetyki do włosów z jej dodatkiem.